Piasek jest (z przygodami) zaczynamy wylewkę :)
Witam, dostałem raport od żony z placu boju :)
Zaczyna się ocieplać, wiec dostaliśmy telefon od tynkarzy że możemy zaczynać z wylewka, na dzisiaj został zamówiony piasek, niestety po ostatnich roztopach droga i wjazd na działkę nie jest w najlepszym stanie.... żona aby otworzyć bramę brodziła w po kostki w wodzie... :( Na szczęście tylko niewielki kawałek jest pod wodą (akurat na wjeździe w stronę budynku. . Kiedy kierowca wywrotki to zobaczył od razu powiedział że nie da rady tam wjechać wiec postanowił zrzucić piasek przez ogrodzenie, oczywiście tez się zakopał w końcu to 35 ton :) i zaczął się przechylać, sąsiedzi przyszli pooglądać co to za akcja :) Sytuacja była naprawdę ciężka, w końcu udało mu się zrzucić piasek częściowo przed ogrodzenie i na drogę potem z trudem się wykopał (użył naszego piasku :) ) .... oczywiście moja żona stwierdziła ze nie można tego tak zostawić i wręczyła panu kierowcy łopatę aby to uporządkował. Niestety zdjęć nie ma, ja bym od razu strzelał fotki przy takiej akcji :) Sąsiedzi w licznej grupie też przyszli popatrzeć co to za akcja, okazali się bardzo mili i wyrozumiali, chociaż wywrotka porobiła koleiny na drodze. Tydzień temu ten sam kierowca jechał do mojego sąsiada i zrezygnował bo droga na była za wąska, śnieg zalegał na poboczu i był dosyć wysoki :)